Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Muzyka

Jedzie pociąg z daleka

Recenzja płyty: Slash, „World on Fire”

materiały prasowe
Kompozycje spełniają wszystkie wymagania metalowej stylistyki, brzmienie wyborne, gitarowe popisy Slasha na wysokim poziomie.

Zaczyna się obiecująco. Tytułowy „World on Fire” od razu porywa energią, rasowymi riffami Slasha i lekko histerycznym wokalem Mylesa Kennedy’ego. W następnym utworze „Shadow Life” – znowu dynamiczny wokal i dobre solówki gitary. A potem jeszcze 15 piosenek, głośnych i rytmicznych jak wagony rozpędzonego pociągu. Nowy album Slasha, zrealizowany z udziałem znanego z Alter Bridge wokalisty Mylesa Kennedy’ego i zespołu (a właściwie sekcji) The Conspirators, przytłacza sam siebie. Muzyce i jej wykonaniu nie można niczego zarzucić. Kompozycje spełniają wszystkie wymagania metalowej stylistyki, brzmienie wyborne, gitarowe popisy Slasha na wysokim poziomie.

 

Slash, World on Fire, Warner

Polityka 42.2014 (2980) z dnia 14.10.2014; Afisz. Premiery; s. 71
Oryginalny tytuł tekstu: "Jedzie pociąg z daleka"
Reklama