Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Wystawy

Sanatorium pod rylcem

© Muzeum Narodowe we Wrocławiu © Muzeum Narodowe we Wrocławiu
W odosobnieniu od wielkiego świata tworzył dzieła, które wielu uważało za doskonałą alegorię ludzkiego losu.

Józef Gielniak ma dwie biografie. W pierwszej wiele obiecywał, ale niewiele dał, gdy jako 19-letni reemigrant powrócił do Polski z Francji już po pierwszych sukcesach artystycznych i z bogatymi planami na przyszłość. W drugiej niewiele obiecywał, ale wiele dał, gdy na pozostałe 21 lat życia osiadł w sanatorium gruźliczym w Bukowcu z odroczonym wyrokiem śmierci. I to właśnie wówczas Gielniak zaczął tworzyć swoje niezwykłe grafiki; osobiste i osobne, do niczego niepodobne, pełne niezwykłego nastroju linoryty, którymi zachwycili się najpierw krytycy w kraju, a później w całym świecie. Był wystawiany, podziwiany, nagradzany, robiono o nim filmy, a nawet pisano wiersze (Stanisław Grochowiak).

W odosobnieniu od wielkiego świata, z iście benedyktyńską wytrwałością tworzył dzieła, które wielu uważało za doskonałą alegorię ludzkiego losu i życia. Była i biografia trzecia, po śmierci artysty w wieku zaledwie 40 lat. Nieco zapomniana, wyparta przez kolejne mody i prądy w sztuce.

Dziś całą jego twórczość (w 75 rocznicę urodzin i 35 śmierci) postanowiło przypomnieć Muzeum Narodowe we Wrocławiu. 68 prac – m.in. ze słynnych cykli „Improwizacje” i „Sanatorium”. Dzieł, które wręcz zmuszają widza do wyciszenia, zadumy, koncentracji.
 

Józef Gielniak, Muzeum Narodowe we Wrocławiu, wystawa czynna do 6 maja.

 

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną