Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Ludzie i style

Różnimy się czasem

Jak postrzegamy czas w różnych częściach świata?

Nowy Jork. Im większe miasto, tym większy pęd jego mieszkańców. Nowy Jork. Im większe miasto, tym większy pęd jego mieszkańców. Mitchell Funk / Getty Images
Rozmowa z psychologiem społecznym Robertem Levine’em o tym, że Polacy żyją wolniej od Francuzów, ale szybciej niż Amerykanie – i co z tego wynika.
Rio de Janeiro. W Brazylii życie toczy się wolno i leniwie, tak jak w innych krajach o gorącym klimacie.Emmanuel Aguirre/Getty Images Rio de Janeiro. W Brazylii życie toczy się wolno i leniwie, tak jak w innych krajach o gorącym klimacie.

Mariusz Herma: – Mierzy pan tempo życia w różnych krajach. Jak się to robi?
Robert Levine:
– Potrzebujemy wskaźników, które oddadzą ogólne tempo życia mieszkańców danego kraju i pozwolą porównać je z obywatelami innych państw. Jak szybko ludzie się przemieszczają? Jak długo trwa załatwianie podstawowych spraw w urzędach czy sklepach? Podczas moich badań mierzyliśmy, ile czasu mieszkańcom danego kraju zajmuje przebycie 100 m. Albo zakupienie znaczka pocztowego. Sprawdzaliśmy precyzję zegarów w lokalnych bankach. A jeszcze przed rozpowszechnieniem się telefonów komórkowych przyglądaliśmy się popularności zegarków na rękę.

Tego rodzaju badania wymagają oczywiście ostrożności. Bo na przykład życie w Zambii jest powolne, ale w stolicy Lusace przechodnie nieustannie biegają – z obawy przed kieszonkowcami. Z kolei były dyktator sąsiedniego Malawi zakazał kiedyś zegarom pokazywania niewłaściwego czasu. Te niedokładne miały być usunięte lub zasłonięte. W badaniach musieliśmy też zadbać o podobne warunki pomiaru. Dokonywaliśmy ich w ścisłych centrach miast, tylko w godzinach pracy i tylko w bezdeszczowe letnie dni.

W których krajach życie okazało się najszybsze?
Przede wszystkim w Europie Zachodniej. Wśród ponad 30 krajów objętych naszym badaniem na czele znalazły się Szwajcaria, Niemcy oraz Irlandia. Niewiele mniej spieszą się ludzie w rozwiniętych regionach Azji: w Japonii czy Hongkongu. Choć stopniowo doganiają ich teraz Chińczycy z dużych metropolii. Najwolniej życie toczy się tymczasem w Brazylii, Indonezji i Meksyku.

(...)

Polityka 9.2014 (2947) z dnia 25.02.2014; Ludzie i Style; s. 94
Oryginalny tytuł tekstu: "Różnimy się czasem"
Reklama