Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Przekraczanie granic

Nagrody Naukowe POLITYKI 2014 – finaliści

Tadeusz Późniak / Polityka
Znamy już finalistów XIV edycji Nagród Naukowych POLITYKI. Piętnastu młodych naukowców wybranych przez Kapitułę I etapu złożoną z ich starszych kolegów – profesorów, doskonale pokazuje nie tylko wybitne osiągnięcia pojedynczych osób, lecz także potencjał nauki w Polsce. Pięcioro z piętnastki najlepszych niebawem zostanie laureatami naszych nagród i jednorazowych stypendiów w wysokości 30 tys. zł.
Posiedzenie Kapituły Profesorskiej w redakcji POLITYKITadeusz Późniak/Polityka Posiedzenie Kapituły Profesorskiej w redakcji POLITYKI

Pula nagród i wyróżnień, o jakie mogą się dziś ubiegać w Polsce naukowcy na wszystkich etapach swej kariery, jest całkiem spora, już nie towarzyszy nam poczucie takiego osamotnienia, jak w 2001 r., gdy zaczynaliśmy desperacką akcję „Zostańcie z nami!”. Wtedy chodziło o ratowanie substancji, dziś o pokazanie, że uprawianie nauki to świetny pomysł na życie, nie tylko wart osobistego poświęcenia, lecz także godny społecznego uznania.

Dlatego właśnie Nagrody Naukowe POLITYKI różnią się od większości innych wyróżnień. Tak, wybieramy najlepszych spośród setek zgłoszonych kandydatur. Z każdym rokiem napływa coraz mniej aplikacji przypadkowych, jakie jeszcze zdarzały się przed dekadą – osiągnięcia laureatów wcześniejszych edycji ustawiają poprzeczkę. Być może nawet wywołują obawy i zniechęcają do startu – historia, królewska dyscyplina humanistyczna już po raz kolejny obejść się musi bez finalisty w naszym konkursie. A przecież nie sposób mówić o kryzysie nauk historycznych w Polsce, wystarczy przyjrzeć się rezultatom innego naszego programu – Nagrodom Historycznym POLITYKI.

Ci, którzy podejmują trud startu, reprezentują coraz wyższy poziom naukowy, podkreślali członkowie Kapituły Profesorskiej odpowiedzialnej za wybór finalistów. Coraz częściej znajdują się wśród nich tacy, którzy mimo krótkiego jeszcze stażu już są widoczni jako błyszczące punkty na radarze nauki światowej, dokumentując swoje osiąg­nięcia publikacjami w najważniejszych międzynarodowych czasopismach. Coraz wyraźniej też widać, że tradycyjne podziały dyscyplinarne już nie wystarczają, by zaspokoić pasję poznawania i wyjaśniania świata. Finaliści z poprzednich lat zaczynają ponownie ubiegać się o nagrodę, a niektórzy zaskakują nowym dorobkiem, którego nie sposób jednoznacznie zaklasyfikować dyscyplinarnie, choć mimo to zasługuje na najwyższe uznanie (wyrażające się ponowną nominacją do finału).

Polityka 37.2014 (2975) z dnia 09.09.2014; Nauka; s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Przekraczanie granic"
Reklama