Wirtualność rzeczywista
Prawda i fikcja mieszają się w internecie. Jak je odróżnić?
Laura Poitras jest uznaną amerykańską dokumentalistką. W tym roku do listy trofeów honorujących jej twórczość dołączył Oscar za pełnometrażowy film „Citizenfour” poświęcony Edwardowi Snowdenowi. Warto go obejrzeć (będzie okazja w maju podczas festiwalu Docs Against Gravity Film Festival) nie tylko dlatego, że opowiada o najgłośniejszym w ostatnich latach skandalu szpiegowskim. A dokładniej o mechanizmie produkcji tego skandalu, do której główny bohater – Snowden – umiejętnie zaangażował media, skutecznie wykorzystując złożoną logikę ich działania.
Przypomnijmy, Snowden jako pracownik firmy Booz Allen Hamilton świadczył usługi amerykańskiej superagencji wywiadowczej NSA (National Security Agency). W ten sposób zyskał dostęp do najtajniejszych dokumentów pokazujących pełne spektrum działań NSA – od technik wywiadowczych po detale poszczególnych operacji. Skala działań agencji, zwłaszcza totalny wręcz charakter podsłuchu elektronicznego, przeraziły 30-letniego informatyka, który postanowił podzielić się zdobytą wiedzą ze światem.
Wcześniejsze doświadczenia serwisu WikiLeaks, specjalizującego się w publikowaniu pochodzących z przecieków tajnych dokumentów, uświadomiły Snowdenowi, że nie wystarczy wrzucić materiał do internetu. Dokumentów było zbyt wiele, znakomita większość dotyczyła niezrozumiałych dla laików szczegółów technicznych, inne z kolei mogły zawierać informacje, których ujawnienie zagrażałoby bezpieczeństwu publicznemu lub życiu konkretnych ludzi. Żeby poruszyć świat, wykradzioną bazę danych należało przekształcić w medialną opowieść.
Sprawny analityk szybko odnalazł w sieci osobę, która idealnie nadawała się do pociągnięcia sprawy.