Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Ile banki nam pożyczą?

Każdy bank oblicza naszą zdolność kredytową inaczej – na podstawie kilkunastu parametrów. Jeśli uzna, że jej nie mamy, nie dostaniemy pieniędzy na mieszkanie czy dom.

Mam co miesiąc 1000 zł wolnych środków: jaki dostanę kredyt? Takie pytania często pojawiają się na internetowych forach czy na spotkaniach z doradcami finansowymi. Przyszli kredytobiorcy nie zdają sobie sprawy, że dla banku taka informacja nie ma większego znaczenia. Bank według swoich kryteriów ocenia, ile potencjalny kredytobiorca jest w stanie przeznaczyć na ratę. Od tego zależy maksymalna dostępna kwota pożyczki, a więc nasza zdolność kredytowa.

Obliczanie zdolności kredytowej to przede wszystkim odejmowanie.
Od dochodu netto bank odliczy najpierw koszty utrzymania kredytobiorcy i jego rodziny. Banki bardzo różnią się w ocenie, ile potrzeba nam na życie. Jeden może uznać, że to 500–600 zł miesięcznie na osobę, inny, że 300 zł. Jeśli o kredyt będzie się starać 4-osobowa rodzina, wówczas, zależnie od banku, od jej dochodu może zostać odjęte 1200 lub 2400 zł.

Poza kosztami utrzymania banki odejmą od dochodu także inne stałe obciążenia domowego budżetu – raty innych kredytów, składki ubezpieczeniowe, alimenty, a także koszt utrzymania samochodu (nie wszystkie banki tak robią; jest on szacowany na ok. 200 zł miesięcznie) oraz nieruchomości (ok. 400 zł miesięcznie lub liczy się je zależnie od powierzchni).

Z oszacowaniem rat dotychczasowych kredytów nie ma problemu. Gorzej, jeśli kredytobiorca ma np. kartę kredytową o sporym limicie lub kredyt odnawialny na koncie. W tym przypadku banki znacznie się różnią sposobem oceny skutków takich produktów dla zdolności kredytowej klientów.

Kwota, która zostanie po odjęciu wszystkich kosztów, jakie ponosimy miesięcznie, od naszego dochodu netto, może zostać przeznaczona na ratę kredytu.

Reklama