Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Żrący barszcz

Barszcz Sosnowskiego – niebezpieczny prezent z ZSRR

Im dłużej obcujemy z jakąkolwiek częścią barszczu – łodygą, liśćmi, kwiatami – tym większą dawkę związków kumarynowych przyjmujemy. Im dłużej obcujemy z jakąkolwiek częścią barszczu – łodygą, liśćmi, kwiatami – tym większą dawkę związków kumarynowych przyjmujemy. Ummagumma / Wikipedia
Media donoszą o kolejnych poparzeniach barszczem Sosnowskiego. W czerwcu i lipcu spotkanie z tą rośliną, przywleczoną do Polski z dawnego ZSRR, może wywołać reakcje porównywalne do oparzeń nawet III stopnia.
Skóra po kontakcie z barszczem Sosnowskiego: zaczerwienienia, swędzenie, bąble, a wreszcie głębokie bolesne owrzodzenia pozostawiające brązowe blizny i tzw. bielactwo.Ivo Kruusamägi/Wikipedia Skóra po kontakcie z barszczem Sosnowskiego: zaczerwienienia, swędzenie, bąble, a wreszcie głębokie bolesne owrzodzenia pozostawiające brązowe blizny i tzw. bielactwo.

Tekst został opublikowany w POLITYCE w czerwcu 2015 roku.

Zaczerwienienia, swędzenie, bąble, a wreszcie głębokie bolesne owrzodzenia pozostawiające brązowe blizny i tzw. bielactwo.

Półnagi mężczyzna ścinał niepożądane w ogrodzie chwasty. Następnie nosił je ściśnięte oburącz przy brzuchu. Lekarz widząc obrażenia początkowo podejrzewał jakąś nieznaną chorobę. Okazało się, że to kontakt z Heracleum Sosnowskyi, rośliną zwaną po polsku barszczem Sosnowskiego, wywołuje tak opłakane skutki.

Im dłużej obcujemy z jakąkolwiek częścią barszczu – łodygą, liśćmi, kwiatami – tym większą dawkę związków kumarynowych przyjmujemy. To one są odpowiedzialne za tak nieprzyjemne doznania. Ich działanie jest wzmagane przez promienie słoneczne. Co gorsza, objawy pojawiają się najwcześniej po upływie 8 godzin, więc niejednokrotnie nie kojarzy się skutku z przyczyną.

Dr hab. inż. Kazimierz Klima z Katedry Uprawy Roli i Roślin Akademii Rolniczej w Krakowie: – Mam do dziś znamiona na plecach spowodowane poparzeniem przez barszcz. Można je usunąć tylko chirurgicznie.

Radziecki podarunek

W ZSRR szukano nowych roślin nadających się na paszę dla zwierząt. Naukowcy przeprowadzili eksperymenty na 300 odmianach wziętych ze stanu dzikiego, do dalszych badań wytypowano 50. Okazało się, że barszcz, którego nazwa pochodzi od rosyjskiego badacza flory Kaukazu (prof. I.D. Sosnowskiego), jest najbogatszy w pożądane składniki. Testowano go w Ogrodzie Roślin Polarnych na Półwyspie Kolskim w latach 50. Dziesięć lat później był już uprawiany w kołchozach całego ZSRR. Do Polski trafił na początku lat 70. jako dar Instytutu Uprawy Roślin im. Wawiłowa w Leningradzie.

Polityka 21.2003 (2402) z dnia 24.05.2003; Społeczeństwo; s. 98
Oryginalny tytuł tekstu: "Żrący barszcz"
Reklama