Archiwum Polityki

Zwrot w tunelach

Podziemne tunele, wydrążone pomiędzy Egiptem a Strefą Gazy, przeżywają drugą młodość. Wykopano je w 2007 r., kiedy władzę w Gazie przejął Hamas, a Izrael w odpowiedzi zamknął granice i zatrzymał jakikolwiek ruch towarów. Przez blisko trzy lata podziemnymi korytarzami z Egiptu do Strefy Gazy wędrowały produkty spożywcze, zwierzęta hodowlane, sprzęt AGD, cement, a nawet pocięte i spawane potem na miejscu samochody. Wędrowała również broń dla Hamasu. Tunele miały więc zniknąć. Egipt, po naciskach Amerykanów, zaczął budować, a właściwie wpuszczać w ziemię 18-m stalową zaporę. Tymczasem podziemny świat zamiast zniknąć, zaczął powstawać kilka metrów głębiej.

W czerwcu Izrael rozluźnił blokadę i w Strefie Gazy pojawiło się więcej produktów, których nie trzeba było już sprowadzać z Egiptu. I kiedy wydawało się, że tunele przestaną mieć rację bytu, ruszył ruch w drugą stronę; Egipcjanie zaczęli zamawiać u Palestyńczyków izraelskie towary. Twierdzą, że są znacznie lepszej jakości niż ich rodzime. Nie odstrasza ich nawet kilkudziesięcioprocentowy narzut, który doliczają sobie Palestyńczycy. Największym wzięciem cieszą się kawa, dżinsy, telefony komórkowe i używane izraelskie akumulatory samochodowe.

Polityka 44.2010 (2780) z dnia 30.10.2010; Flesz. Świat; s. 13
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną