Archiwum Polityki

Nowy szef Mosadu

Dotychczas znany był tylko jako tajemniczy „mister T”. Teraz wiadomo już, że 57-letni Tamir Pardo, ojciec dwojga dzieci i wybitny specjalista w dziedzinie podsłuchu i tajnej łączności, mianowany został nowym szefem Mosadu. Pardo zastąpi Meira Dagana, który kierował izraelskim wywiadem od 2002 r. A pogrzebał go skandal związany z ujawnieniem nielegalnej działalności agentów odpowiedzialnych za śmierć terrorysty Mahmuda Abdula al-Mabhouha w Dubaju. Nowy szef, proszony przez dziennikarzy o skomentowanie awansu, powiedział, że na razie najbardziej podniecony jest wynikiem 5:0 w meczu Barcelony z Realem Madryt. Następnie dodał dwuznacznie: „w każdej grze zwycięża ten, kto na to zasługuje”.

Pardo, który niemal całe dorosłe życie spędził w wywiadzie, ma na swoim koncie sporo zwycięstw. M.in. operację Entebe, gdy komandosi izraelscy wylądowali w Ugandzie i wyzwolili z rąk palestyńskich terrorystów 243 pasażerów porwanego samolotu Air France relacji Paryż–Tel Awiw. Pardo był szefem tajnej łączności, która zapewniła akcji powodzenie. Dwukrotnie pełnił funkcje zastępcy szefa wywiadu, ale gdy miał awansować wyżej, podał się do dymisji, przyjmując funkcję doradcy ds. specjalnych operacji armii izraelskiej. W ciągu ostatnich dwóch lat był niezależnym biznesmenem.

W samym Mosadzie nominację Pardo przyjęto z dużym zadowoleniem, ponieważ sygnalizuje możliwość awansu od wewnątrz, bez narzucania kandydatów z cywila lub z innych formacji.

Polityka 50.2010 (2786) z dnia 11.12.2010; Flesz. Świat; s. 10
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną