Archiwum Polityki

Zaskakująca zmiana klimatu

Szczyt klimatyczny ONZ w Cancŭn w Meksyku ku zaskoczeniu uczestników zakończył się przyjęciem porozumień o przełomowym znaczeniu. Nikt już nie kwestionuje, że globalne ocieplenie to jedno z największych wyzwań współczesności, a utrzymanie poziomu wzrostu temperatury poniżej 2 st. C w stosunku do epoki przedprzemysłowej powinno być celem wspólnych działań wszystkich państw świata. A to oznacza konieczność redukcji emisji gazów cieplarnianych oraz przeciwdziałanie niekorzystnym zjawiskom wywołanym przez zmiany klimatu. Ponieważ dotykają one w największym stopniu krajów najuboższych, pomagać im będzie specjalny zielony fundusz dysponujący docelowo kwotą 100 mld dol. rocznie. Porozumienie z Cancŭn otwiera drogę do nowego globalnego traktatu klimatycznego, który może zostać przyjęty podczas kolejnego szczytu ONZ za rok.

Sukces Cancŭn jest wynikiem dyplomatycznej maestrii Patricii Espinozy, minister spraw zagranicznych Meksyku, przewodzącej obradom. Przygotowała dokument końcowy zawierający konkretne treści, sformułowany jednak w sposób akceptowalny dla wszystkich, również dla tych, którzy jeszcze kilka dni wcześniej blokowali proces. Z Cancŭn popłynął wyraźny polityczny komunikat: dziś najwięcej do powiedzenia w sprawie świata mają kraje rozwijające się, to ich postawa zdecydowała de facto o wyniku negocjacji. Unia Europejska, jeszcze do niedawna lider polityki klimatycznej, zdumiewa brakiem inicjatywy. Na globalnej szachownicy rozpoczęła się nowa gra.

Polityka 51.2010 (2787) z dnia 18.12.2010; Flesz. Świat; s. 10
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną