Janusz Krupski, kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, był jedną z ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. Minister pracy Jolanta Fedak, która nadzoruje urząd, jeszcze latem ub.r. ogłosiła konkurs na stanowisko szefa. Wygrał go prof. Aleksander Łuczak, historyk, były poseł PSL, w latach 90. wicepremier i minister edukacji w rządzie SLD–PSL, a później bezpartyjny już członek KRRiT. Wniosek o mianowanie zwycięzcy na szefa UdSKiOR minister pracy wysłała 31 sierpnia ub.r. do premiera Tuska. Choć minęło już prawie 200 dni, premier nominacji dotąd nie podpisał. Rzecznik rządu Paweł Graś nie odpowiada na pytania o przyczynę tej zwłoki. Nie zna jej także prof. Łuczak: – Z panem premierem znam się jeszcze z lat posłowania, kontakt mieliśmy dobry. Może mi powiedzieć, że ma inną koncepcję obsadzenia urzędu i chce ogłosić nowy konkurs. Ale do żadnej rozmowy dotąd nie doszło.
Niebawem minie rok, od kiedy kombatanckim urzędem kieruje p.o. kierownika. Budżet zaoszczędził na tym ok. 100 tys. zł, ale to nie usprawiedliwia odkładania w nieskończoność podpisu premiera pod werdyktem konkursowej komisji.