Archiwum Polityki

Komu tron?

Kate Middleton i książę William dopiero co stanęli na ślubnym kobiercu, a brytyjski rząd już debatuje nad reformą zasad sukcesji tronu, tak aby pierwsze dziecko młodej pary mogło go dziedziczyć niezależnie od płci. Dziś pierwszy w kolejności do korony jest najstarszy syn, nawet jeżeli ma starszą siostrę. Jak będzie z dziećmi dzisiejszych państwa młodych, nie wiadomo, ale to doskonała okazja, żeby wprowadzić zmiany.

Wyczuł to wicepremier Nick Clegg, odpowiedzialny w rządzie za reformę konstytucyjną, i rozpoczął starania. Zasada primogenitury wynika z prawa zwyczajowego, ale do jej formalnego uchylenia potrzeba przyjęcia ustawy przez parlament. A monarcha brytyjski jest również głową 15 innych państw należących do Wspólnoty Brytyjskiej i jakakolwiek reforma zasad dziedziczenia tronu wymaga odrębnej legislacji w każdym z 16 krajów. Poza tym dochodzą głosy sceptyków, że reforma jest zbyt złożona i czasochłonna, a brytyjski rząd powinien raczej skoncentrować się na oszczędzaniu i walce z deficytem.

Polityka 19.2011 (2806) z dnia 03.05.2011; Flesz. Świat; s. 10
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną