Archiwum Polityki

Z CIA do Pentagonu i z powrotem

Tę dymisję zapowiedziano ponad dwa lata temu. Gdy Barack Obama został prezydentem USA, zatrzymał na stanowisku sekretarza obrony Roberta Gatesa. Szef Pentagonu został powołany przez George’a Busha, ale Ameryka prowadziła dwie wojny, a Gates miał doskonałą opinię. W ciągu dwóch lat Gates doprowadził do wycofania wojsk z Iraku i opanowania sytuacji w Afganistanie, teraz nadszedł czas na zmianę warty.

Na następcę Obama wybrał dotychczasowego szefa CIA Leona Panettę. Ten ma na koncie mniej sukcesów – w styczniu agencja została kompletnie zaskoczona przez rewolucję w Egipcie, sam Panetta publicznie zapowiadał ustąpienie prezydenta Hosniego Mubaraka, które nie nastąpiło we wskazanym przez niego terminie. W marcu musiał z kolei wykupić z więzienia agenta CIA, aresztowanego w Pakistanie za podwójne zabójstwo. W Pentagonie głównym zadaniem Panetty będzie przeprowadzenie ostrych cięć, zaordynowanych przez Obamę w budżecie.

Nowym szefem CIA ma zostać David Petraeus, dotychczas głównodowodzący sił międzynarodowych w Afganistanie. Czterogwiazdkowy generał uchodzi w Waszyngtonie za cudotwórcę – to on był architektem strategii wyjścia z Iraku, teraz ma wprowadzić wojskową dyscyplinę w cywilnej agencji wywiadu i uporządkować stosunki CIA z pakistańską ISI, która torpeduje amerykańską walkę z rebeliantami w Afganistanie. Obaj nominaci muszą zostać jeszcze zaakceptowani przez senat USA.

Polityka 19.2011 (2806) z dnia 03.05.2011; Flesz. Świat; s. 12
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną