Mimo dekoniunktury panującej w większości krajów europejskich polska gospodarka w 2010 r. radziła sobie naprawdę dobrze i po raz kolejny pociągnęła unijne wskaźniki w górę. Również wiele polskich firm przeszło przez kryzys wzmocnionych, a nastroje inwestorów wyraźnie się poprawiły. Widać to bardzo dobrze w kapitalizacji warszawskiej giełdy, która wzrosła o ponad 120 mld zł. Tegoroczna Lista 500 POLITYKI potwierdza, że menedżerowie efektywnie wykorzystali czas spowolnienia, koncentrując się na przeprowadzaniu trudnych zmian optymalizacyjnych w swoich firmach. Niezwykle ważne jest też to, że choć podłoże kryzysu spowodowało trudności z finansowaniem inwestycji, wiele firm − w tym PKN Orlen − nie porzuciło planów rozwojowych. Dzięki temu gospodarka staje się nowocześniejsza, wydajniejsza i bardziej konkurencyjna.
Dla Orlenu miniony rok był jednym z najlepszych w historii koncernu − przychody całej grupy kapitałowej wzrosły o 23 proc. rok do roku, do poziomu 83 mld zł (w rankingu podajemy wyniki tylko PKN Orlen), a wynik netto praktycznie podwoił się i wyniósł 2,5 mld zł. Udało nam się przeprowadzić wiele projektów optymalizacyjnych i zredukować zadłużenie aż o 2,5 mld zł. Dzięki temu PKN jest nie tylko stabilny finansowo, ale i gotów do dalszego wzrostu. Inwestorzy docenili też nasze działania niekonwencjonalne − transakcje czasowej sprzedaży części zapasów strategicznych. Pozytywne zmiany zachodzące w koncernie znalazły swoje odzwierciedlenie w poprawie ratingów oraz w szybkim wzroście notowań akcji PKN, które od początku stycznia 2010 r. do dziś podwyższyły się o blisko 65 proc., czyli zdecydowanie więcej niż indeks WIG20.
Dziś przygotowujemy się do realizacji projektów zaplanowanych na kolejne lata. Zamierzamy skorzystać z szans, jakie otwierają przed nami takie sektory jak energetyka i wydobycie, a zwłaszcza perspektywa eksploatacji złóż gazu łupkowego. To są plany nawet na kilkanaście lat, ale dokładnie w takiej perspektywie działamy.
Jacek Krawiec
prezes PKN Orlen