Archiwum Polityki

Kto po Tacie

Jest niezła posada do wzięcia: 74-letni Ratan Tata ogłosił, że udaje się na emeryturę, a pięcioosobowa grupa oddanych mu mędrców ma znaleźć następcę. A chodzi o najważniejsze stanowisko w indyjskim biznesie, o koncern wart 25 mld dol., zatrudniający w ponad stu przedsiębiorstwach 395 tys. pracowników, i przy okazji największego pracodawcę w Wielkiej Brytanii. Dotychczas ze schedą nie było kłopotów, bo od czasów prapradziadka Jamsethi Taty, który w 1868 r. założył ten rodzinny interes, władza przechodziła z ojca na syna. Ale Ratan nie ożenił się (choć, jak wyznał, kilka razy był już blisko), nie ma dzieci i następcy.

Na giełdzie przecieków padają same wielkie nazwiska: szefowej PepsiCo Indry Nooyi, b. szefa Vodaphone Aruna Sarina i – rzecz jasna – czarodzieja przemysłu motoryzacyjnego Carlosa Gohsna (Tata przejął Jaguara i Land Rovera oraz produkuje tani Nano). Gdyby miała być kontynuowana tradycja rodzinna, największe szanse ma przyrodni brat Noel Tata, działający w strukturach koncernu. Następca miał już być znany w marcu, więc widać są jakieś kłopoty z decyzją. Fakt, buty po Tacie mają wielki rozmiar.

Polityka 32.2011 (2819) z dnia 02.08.2011; Flesz. Świat; s. 11
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną