Archiwum Polityki

Dyskryminacja na języku i w obrazie

Pełnomocniczka rządu do spraw równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz będzie uwrażliwiać dziennikarzy na to, by nie używali pojęć dyskryminacyjnych. – Razem z moim zespołem będziemy analizować wypowiedzi pojawiające się w przestrzeni publicznej, które dyskryminują ze względu na płeć, orientację seksualną, pochodzenie etniczne i wyznanie – mówi. Dodaje, że w języku szczególnie krzywdząco kreowany jest wizerunek kobiet. Projekt rusza w marcu i będzie trwał przez cały rok dzięki 100 tys. euro z Komisji Europejskiej. Piotr Ozga, z biura pełnomocniczki, koordynujący projekt zapowiada przeszkolenie ponad dwustu osób związanych z dziennikarstwem i przygotowujących się do tego zawodu: – Język używany w mediach kształtuje dyskusję o problematyce dyskryminacyjnej. Stereotypy prowadzą do uprzedzeń, a te z kolei do dyskryminacji. Przykładowo przy komentarzach o postulatach środowisk LGBT, a zwłaszcza kiedy poruszana jest kontrowersyjna kwestia adopcji, zwykle w tle widzimy obrazy z parad gejowskich Berlina czy San Francisco ociekające wyuzdaniem. To nie jest równościowy przekaz!

Polityka 09.2012 (2848) z dnia 29.02.2012; Flesz. Kraj; s. 8
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną