Urodził się w tym samym roku co Bonaparte. Zbudował egipską potęgę po napoleońskiej rejteradzie z Orientu. Napoleon wszystko stracił, on zaś przekazał gruntownie zreformowane państwo swym potomkom.
Pewnego letniego dnia 1798 r. konsul wenecki Carlo Rossetti usiłował wytłumaczyć mamelukowi Muradowi, który wraz z mamelukiem Ibrahimem faktycznie sprawował władzę w Egipcie, że nadciąga niebezpieczeństwo (o mamelukach za chwilę). Chodziło o okręty pełne francuskiego wojska pod wodzą młodego generała Bonaparte, które właśnie płynęły ku Aleksandrii. Murad jednak nie widział powodu, aby obawiać się Franków, jak nazywano ich w świecie muzułmańskim. Już raz przecież dokonali w Egipcie desantu – i ponieśli z rąk mameluków druzgocącą klęskę, a ich król dostał się do niewoli.
Pomocnik Historyczny
Nr 3/2007
(90001) z dnia 25.08.2007;
Pomocnik Historyczny;
s. 17