Archiwum Polityki

Rok pomostów

Polityka

Rok 2007 ma tyle samo dni co 2006, ale niesie szczególne możliwości korzystania z dobrodziejstwa bądź szaleństwa (według niektórych) weekendowo-urlopowych pomostów. W kalendarzu mamy korzystny układ świąt ruchomych, w pełni odczujemy też korzyści z ubiegłorocznej nowelizacji prawa pracy, zgodnie z którą nie musimy już odpracowywać niektórych teoretycznie tylko wolnych dni. Dotąd, jeśli w tygodniu poza niedzielą wypadały jeszcze dwa inne święta (a tak zdarzało się w maju i w grudniu), to jeden z tych świątecznych dni trzeba było odpracować.

Jakie pomosty czekają nas w 2007 r.?

Po obecnym noworocznym mamy przed sobą kwartał solidnej pracy, bo święta wielkanocne są dopiero 8–9 kwietnia.

Będą one małą przygrywką przed tym, co czeka nas na przełomie kwietnia i maja. Wystarczy wtedy wziąć 3 dni urlopu, by wykorzystując pomost z wolnych od pracy sobót, niedziel i świąt, wypoczywać przez 9 dni (od 28 kwietnia do 6 maja). Następny, czterodniowy pomost związany jest ze świętem Bożego Ciała (7–10 czerwca). Aż trzy możliwości kombinacji stwarza nam święto 15 sierpnia, które tym razem wypada w środę, czyli w połowie tygodnia. Wzięcie dwóch dni urlopu pozwoli na zbudowanie pięciodniowego wolnego od pracy pomostu w dniach 11–15 sierpnia lub 15–19 sierpnia. Jeśli zdecydujemy się na 4 dni urlopu, to leniuchowanie wydłużymy do 9 dni (11–19 sierpnia). A solidny wypoczynek się przyda, bo kolejną taką okazję mamy dopiero w listopadzie. Wszystkich Świętych obchodzimy w czwartek, co pozwala kosztem dnia urlopu odpoczywać przez 4 dni. W 2007 r. nie będziemy mieć pożytku ze Święta Niepodległości, bo wypada ono w niedzielę. Ów dyskomfort zrekompensujemy sobie w grudniu.

Polityka 1.2007 (2586) z dnia 06.01.2007; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 16
Reklama