Z dala od modnych wielkomiejskich trendów daje o sobie znać nowy gust plebejski i towarzysząca mu obyczajowość. Najczęściej obecny jest w sytuacjach odświętnych i zabawowych, jak wesela, bankiety czy festyny, ale trafia też do medialnej rozrywki.
Nowy plebejusz ogląda telewizję, korzysta nawet z Internetu i to czy owo z importu może mu się spodobać, ale generalnie jest zwolennikiem swojskości, lokalności, lubi to, co zna, a nowinki traktuje sceptycznie.
Do neoplebejskiego poczucia smaku z różnym skutkiem próbuje się dostosować branża show-biznesu. Wspomagana przez tabloidy i rozrywkowe czasopisma, kreuje swojski system gwiazd, w którym królują aktorzy telenowel i sitcomów, uczestnicy „Tańca z Gwiazdami” i coraz bardziej spolonizowani cudzoziemscy bohaterowie programu „Europa da się lubić”.
Polityka
4.2007
(2589) z dnia 27.01.2007;
Kultura;
s. 66