Prof. Jan Winiecki
prezes Towarzystwa Ekonomistów Polskich, o elektoracie PiS:
„To, co obserwujemy w Polsce od mniej więcej półtora roku, to przesuwanie się elektoratu »lewicy bezbożnej« w stronę »lewicy pobożnej« – czyli PiS – bezpośrednio, a ostatnio także pośrednio, via Samoobrona. Seria afer korupcyjnych, zakończona spektakularną klęską wyborczą SLD, była sygnałem do odwrotu dla sporej części lewicowego elektoratu o charakterze silnie roszczeniowym. Antyklerykalizm, zauważalny wśród tego elektoratu, został zepchnięty na bok w obliczu potrzeby znalezienia wsparcia dla znacznie ważniejszej roszczeniowości. I tak »byt określił świadomość«. (...) Tak więc, chociaż wszystkie badania opinii pokazują, że od PiS odsuwa się lepiej wykształcona część jego historycznego elektoratu i ta część, która kiedyś uwierzyła w zapowiadaną przez tę partię rewolucję moralną, PiS nadal utrzymuje swoje 22–28 proc. poparcia. Tyle że z innymi ludźmi”.
(„Gazeta Olsztyńska”, 16 I)
Prof. Janusz Wrona
przewodniczący komisji ds. inwigilacji KUL przez SB, o sprawie abp. S. Wielgusa:
„– Mogę powiedzieć tylko tyle: w aktach byłego SB znalazłem rejestrację bp. Wielgusa jako tajnego współpracownika. Poinformowałem hierarchę, który mnie powołał na przewodniczącego komisji lustracyjnej (abp. Życińskiego – przyp. redakcji) o tej sytuacji i o tym, że jest to wysoce niepokojące i że prawdopodobnie dalszych materiałów na temat biskupa trzeba szukać w Warszawie. Wiem od metropolity Życińskiego, że on w czerwcu poinformował o tym bp. Wielgusa.
– I na tym się sprawa skończyła?