O saneczkarzach zjeżdżających sztucznymi lodowymi rynnami mówi się, że równie dobre byłyby worki cementu na płozach. O saneczkarzach ścigających się na torach naturalnych, że przypominają kierowców rajdowych. Wśród nich w światowej czołówce jest dwóch Polaków.
W cieniu Adama Małysza w poprzednim sezonie zimowym Andrzej Laszczak i Damian Waniczek ze Szczyrku zdobyli Puchar Świata w saneczkarstwie na torach naturalnych. W obecnym chcą ten sukces powtórzyć i przy okazji zdobyć mistrzostwo świata i Europy!
Kto z nas nie jeździł na sankach? Kawałek polnej lub leśnej drogi na niewielkim wzniesieniu – i już można mieć tor naturalny. Dla wyczynowców należy go jednak trochę podszykować. W 1958 r.
Polityka
1.2003
(2382) z dnia 04.01.2003;
Społeczeństwo;
s. 94