W związku z jubileuszem 50-lecia telewizji publicznej nasza redakcja, wraz z Programem II TVP SA oraz Agencją Filmową TVP, ogłasza plebiscyt dla czytelników „Polityki” na Złotą Dziesiątkę Polskich Filmów Telewizyjnych. Podobną zabawę zaproponowaliśmy Państwu dwa lata temu. Wtedy chodziło o wskazanie najwybitniejszych polskich filmów stulecia (wygrał „Rejs”). Tym razem prosimy o wytypowanie najlepszych, Państwa zdaniem, filmów telewizyjnych.
Do końca lat 70. filmy telewizyjne były poligonem doświadczalnym dla młodych twórców. W kinematografii obowiązywała zasada, że zanim niedoświadczony człowiek połamie sobie zęby na pełnometrażowej fabule, musi przejść chrzest bojowy w postaci realizacji skromnej etiudy, sprawdzającej jego reżyserskie umiejętności. W ten sposób na antenie telewizyjnej debiutowało m.in. pokolenie moralnego niepokoju, choć w tym przypadku był to start czysto teoretyczny. Filmy Krzysztofa Kieślowskiego, Agnieszki Holland, Janusza Kijowskiego, Wojciecha Wiszniewskiego zaraz po kolaudacji trafiały na półkę z cenzorskim zakazem emisji.
Polityka
26.2002
(2356) z dnia 29.06.2002;
Kultura;
s. 55