Wiele wskazuje na to, że „Sound of Falling”, druga pełnometrażowa fabuła niemieckiej reżyserki Maschy Schilinski, która otworzyła canneński konkurs, ma już zapewnione miejsce w gronie ścisłych faworytów.
De Niro wyśmiewa Trumpa, „Mission: Impossible” przyprawia o zawrót głowy. Festiwal w Cannes jeszcze nie miał takiego otwarcia i po raz kolejny przeżywa amerykańskie oblężenie.
Po ponad pół wieku „Teksańska masakra piłą mechaniczną” trafi po raz pierwszy do polskich kin. Szok pierwotnego odbioru tego makabrycznego horroru minął, teraz czytany jest jako komentarz społeczny, polityczny, a nawet promocja weganizmu.
Atrakcje na Zamku Królewskim, arcydzieło w kinach i wznowienie powieści Roberta Bolańo.
Ubiegłoroczna selekcja festiwalu w Cannes udowodniła, że kino artystyczne nie tylko wraca do łask, ale też bez problemu pokonuje oscarowych konkurentów, a przy okazji coś ważnego przekazuje widzom. Rozpoczynająca się wieczorem 78. edycja imprezy ma być jeszcze wspanialsza.
Choć producenci filmowi od lat domagali się interwencji państwa, to na pomyśle Donalda Trumpa mogą zdecydowanie więcej stracić, niż zyskać.
Kinowa wersja kultowej gry bije rekordy popularności. W krainie wirtualnych klocków „Minecraft” wychowało się całe pokolenie i to ono stoi za sukcesem filmu.
Producenci sobie przypomnieli, że kino superbohaterskie to nie tylko efekciarstwo, humor i rozpędzona akcja, a oparte na popularnych komiksach filmy i seriale znów mogą być o czymś.
To jeden z czarnych weekendów w polskiej kulturze. Tych, kiedy liczy się nie rekordy frekwencji, tylko odwołania – ze względu na sobotnią żałobę narodową. I cień buntu przy okazji kolejnych odgórnych nakazów.
Film odwołuje się do klasycznych dzieł nurtu „ozplotiation”, czyli brutalnych widowisk popularnych w australijskim kinie lat 70. i 80.