Zmierzch pocztówki w czasach e-maili i esemesów odtrąbiono – jak się okazało – przedwcześnie. Po krótkim załamaniu odkrytka wraca do łask. Skondensowany komunikat na niewielkim kartoniku jak ulał pasuje do naszych czasów.
W wyścigu o tytuł ojca karty pocztowej zmaga się dwóch kandydatów: wiedeńczyk Emanuel von Herrman i Wilhelm Heinrich Stephan z miejscowości Stolp, dzisiejszego Słupska (choć ciągną za nimi w peletonie Francuzi, Serbowie, Rosjanie i Anglicy). W 1869 r. poczta austro-węgierska przyjęła memoriał wiedeńczyka „O nowym sposobie korespondowania pocztą”. Stephan cztery lata wcześniej próbował przekonać do podobnego pomysłu Niemiecką Konferencję Poczt. I choć wtedy poczta ta nie podzielała jego entuzjazmu, to teraz chętnie wysuwa jego kandydaturę na pioniera w tej dziedzinie.
Polityka
51.2002
(2381) z dnia 21.12.2002;
Społeczeństwo;
s. 139