Myślę, że mogę zakwalifikować się do tej grupy młodych ludzi, którzy zrobili błyskawiczne kariery w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych [Raport „Rocznik cudownej szansy”, POLITYKA 45, o pokoleniu trzydziestolatków – red.]. Z tą różnicą, że ja nie wytrzymałem tempa i wysiadłem z tramwaju z napisem „kariera” na przystanku „rodzina”. (...)
Do mediów trafiłem przez przypadek. Kolega powiedział, że firma, w której dorabia od czasu do czasu, poszukuje młodych i przebojowych ludzi.
Polityka
51.2002
(2381) z dnia 21.12.2002;
Listy;
s. 146