Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Samoobrona bawi, tumani, przestrasza...

Eurodeputowany Samoobrony Ryszard Czarnecki zwierzył się „Gazecie Wyborczej” ze swego marzenia. Chciałby, aby Samoobrona stała się polskim CSU, partią ludyczną i socjalną. Ponieważ słowo „ludyczny” pochodzi od łacińskiego ludus – zabawa, rozrywka, a co za tym idzie oznacza zabawowy, rozrywkowy, można uznać, że marzenie posła Czarneckiego jest już w połowie spełnione. Do CSU trochę Samoobronie daleko. Trudno określić CSU mianem partii ludycznej, natomiast Samoobrona jest nią niewątpliwie. Nawet Maciej Stuhr, a więc specjalista w tym temacie uznał, że jest to dziś najśmieszniejszy kabaret w Polsce. Samoobrona powinna jednak nadal pracować na ten wizerunek, bo konkurencja jest spora.

JP

Polityka 7.2006 (2542) z dnia 18.02.2006; Fusy plusy i minusy; s. 92
Reklama