Odbyliśmy dwie wyprawy w przeszłość. Odwiedziliśmy dwa miejsca w Warszawie, w których przed laty jadaliśmy. Oba zmieniły się pod każdym względem. Czy to były zmiany na lepsze? Zapraszamy do stołu.
W tym domu przy ulicy Foksal mieścił się przed laty Dom Kultury Radzieckiej. Niektórzy chodzili tam na imprezy organizowane dla zadzierzgnięcia więzów przyjaźni. Inni, więzom niechętni, omijali sale koncertowe i bibliotekę, by wylądować na samej górze w restauracji i rozkoszować się smakiem gryczanych blinów z kawiorem. Tak wzmocnieni czarną lub czerwoną ikrą siewriugi lub osietriny (oczywiście, podlaną kilkoma kieliszkami mocno zmrożonej Stolicznej) chyłkiem wymykali się z budynku, by dalej podważać podwaliny przyjaźni polsko-radzieckiej.
Polityka
17.2006
(2552) z dnia 29.04.2006;
Społeczeństwo;
s. 141