Archiwum Polityki

Wiatr odsłania kości

W każdy poniedziałek o godz. 10 rano w departamencie wyznań MSWiA przy ul. Wspólnej 2/4 rozpoczyna się akt dziejowej sprawiedliwości. Przy długim stole w sali 4111 zasiada sześć osób. Trzy z nich reprezentują stronę rządową, trzy – gminę wyznaniową żydowską. Posiedzenia Komisji Regulacyjnej trwają zazwyczaj 4–5 godzin. Chociaż obowiązują rozsądne regulacje prawne, a obie strony przejawiają dużo dobrej woli, Komisja ma niekiedy duże trudności z wypracowaniem kompromisu zadowalającego obie strony.

W Kazimierzu nad Wisłą przetrwał wojnę murowany budynek synagogi, w którym od kilkudziesięciu lat działa kino. Pomiędzy starostwem, Urzędem Gminy Kazimierz, Instytucją Państwową Max Film przez kilkanaście miesięcy trwał spór o to, kto jest prawnym właścicielem budynku. Ten spór został – w drodze wyjątku – arbitralnie rozstrzygnięty przez Komisję Regulacyjną, która orzekła, że właścicielem jest gmina wyznaniowa.

W Lublinie w gmachu najważniejszej wyższej uczelni talmudycznej w przedwojennej Polsce (Jeszywas Chachmej) studiuje obecnie ponad 1000 studentów Akademii Medycznej. Budynek ma 2300 m kw. powierzchni i jest w bardzo złym stanie technicznym. Akademia kwestionuje prawo gminy wyznaniowej do tej nieruchomości, a oprócz tego nie dysponuje żadnym innym budynkiem, do którego można by przenieść uczelnię. Za kilka lat miasto być może znajdzie środki na budowę nowej siedziby uczelni.

Duży problem (w sensie wartości roszczenia) stanowi działka o powierzchni 6300 m kw., na której do 1943 r. znajdowała się Wielka Synagoga przy ul. Tłomackie w Warszawie. To właśnie w tym miejscu, przez prawie dwadzieścia lat, wznosił się szkielet Złocistego Wieżowca, którego budowa nie mogła się zakończyć z powodu – jak mówili warszawiacy – klątwy rabinów. Władze miasta grają na zwłokę: działka po Wielkiej Synagodze ma dziś wartość wielu milionów dolarów.

Jeszcze poważniejsze kłopoty sprawiła Komisji sprawa zwrotu 44 hektarów gruntu na warszawskim Grochowie, zakupionych w 1906 r. przez gminę żydowską z przeznaczeniem na cmentarz. Władze dzielnicy Praga Południe odrzuciły to roszczenie, ponieważ na całym tym terenie nie odbył się przed wojną ani jeden pogrzeb. Obecnie znajduje się tam zajezdnia autobusowa, hipermarket Geant i osiedle mieszkaniowe.

Polityka 25.2002 (2355) z dnia 22.06.2002; Społeczeństwo; s. 78
Reklama