Gdybyśmy się pewnego ranka obudzili z wiadomością, że rozbiło się 12 Jumbo Jetów z samymi dziećmi na pokładzie i że żaden z pasażerów nie przeżył katastrofy – świat osłupiałby z przerażenia. A jednak każdego dnia co 8 sekund jedno dziecko umiera z powodu picia skażonej wody – to odpowiednik liczby pasażerów w 12 wielkich samolotach dziennie. Na wyprodukowanie tony ryżu trzeba tysiąca ton wody. Według Światowej Rady Wody trzeba 70 mld dolarów rocznie przez najbliższe 10 lat na zapewnienie światu bezpiecznej wody do picia. Wielu powie, że to zbyt wysoka cena. Ale wody coraz bardziej brakuje, a bez niej nie będzie ani żywności na lądach, ani ryb, ani lasów, ani w końcu ludzi. Kiedy spojrzeć na problem właśnie w ten sposób, to wydanie w następnym dziesięcioleciu 700 mld dolarów na wodę wyda się mądrą inwestycją, a nie szaleńczym kosztem.
The International Herald Tribune
Mój mąż Ali Boumendjel został aresztowany w 1957 r. w Algierze przez spadochroniarzy. Po 43 dniach w więzieniu popełnił jakoby samobójstwo. Nigdy w to nie wierzyłam. Dziś po wyznaniach generała Aussaressesa o masowych torturach w Algierii tym bardziej jestem przekonana, że został zamordowany. Panie prezydencie Chirac, panie premierze Jospin, przemówcie!