Jesteś młody, masz pracę, kochającą rodzinę. Mieszkasz w obcym kraju, ale nie czujesz się obco wśród jego mieszkańców. Los jednak chciał, że urodziłeś się Żydem, a twoja rodzina mieszka w Izraelu. A to może znaczyć, że śmierć wtargnie w twoje życie już teraz. A zada ją twój rówieśnik, który marzy o męczeństwie.
– Nazywam się Nimrod Vider, lat 24, syn Zeeva. To po pierwsze. Po drugie, jestem obywatelem Izraela, po trzecie, jestem Żydem. Minął miesiąc, odkąd straciłem w Netanii ojca, siostrę i jej narzeczonego, którego kochałem jak brata. Nie wierzę, że poszli do nieba czy gdzieś tam. Nie chcę się łudzić. Myślę, że to by obrażało moją matkę i starszą siostrę, które przeżyły zamach.
W kurorcie Netania jest wiele hoteli. Miasto leży nad morzem, dziesięć kilometrów od terenów palestyńskich.
Polityka
23.2002
(2353) z dnia 08.06.2002;
Świat;
s. 43