Archiwum Polityki

Ruiny z widokiem

Polscy archeolodzy z Uniwersytetu Warszawskiego, wspierani finansowo przez POLITYKĘ, dokonali ciekawych odkryć w Libii. Teraz szukają pieniędzy, by niektóre z wykopalisk sprowadzić do Muzeum Narodowego.

Polakom Libia kojarzy się przede wszystkim z Kadafim i ropą naftową, nielicznym z atrakcyjną pracą, przynoszącą w czasach PRL niewyobrażalne dochody. Mało kto wie, że Libia pod względem archeologicznym jest jednym z najzasobniejszych krajów na świecie. W tej części Afryki Północnej już w VII w. p.n.e. Grecy zakładali swoje pierwsze kolonie. Z czasem tereny te trafiły w ręce Rzymu i stały się, zaraz po Egipcie, najbogatszymi prowincjami afrykańskimi. Po rozpadzie Cesarstwa Rzymskiego przypadły w udziale Bizancjum, a później podbite zostały przez Arabów.

Chociaż od dawna wiadomo – dzięki zachowanym tekstom kronikarzy i historyków antycznych – że na archeologów czekają w Libii ruiny starożytnych miast, prace wykopaliskowe rozpoczęto tam stosunkowo późno. Włosi i Amerykanie zajęli się raczej badaniem ruin na powierzchni niż odkopywaniem tego, co przykrył piasek pustyni. W dodatku – po wprowadzeniu embarga i sankcji ekonomicznych – przez ostatnie 10 lat Libia była krajem całkowicie niedostępnym dla uczonych z zagranicy.

Raj dla archeologów

Ostatnio władze libijskie chcą ożywić turystykę, w czym archeologia mogłaby dopomóc. Archeolodzy z Uniwersytetu Warszawskiego długo starali się o pozwolenie na prace wykopaliskowe w Libii, w lipcu zeszłego roku dopięli swego. Co ciekawe, nie udało się to innym, w większości dużo zamożniejszym krajom. Niewątpliwie pomogła tradycja dobrych stosunków polsko-libijskich: jeszcze kilkanaście lat temu około 20 tys. polskich inżynierów, lekarzy i pielęgniarek co roku wyjeżdżało tam na kontrakty, a spora grupa młodych Libijczyków studiowała w Polsce. Do dzisiaj spora część libijskiej inteligencji świetnie posługuje się naszym językiem i z rozrzewnieniem wspomina swój pobyt nad Wisłą.

Libijczycy przyznali polskim archeologom dwuletnią koncesję na wykopaliska i zaproponowali trzy stanowiska: Leptis Magna – najlepiej zachowane na świecie miasto antyczne, Kyrene – kolonię grecką z monumentalnymi świątyniami i architekturą mieszkalną oraz Ptolemais.

Polityka 23.2002 (2353) z dnia 08.06.2002; Społeczeństwo; s. 78
Reklama