Na warszawskiej giełdzie nadal stagnacja i nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższych miesiącach mogła nastąpić poprawa. Notowania niewiele się zmieniają, obroty są nikłe. Gdyby nie aktywność otwartych funduszy emerytalnych, trzeba by pewnie zamknąć sklepik. Giełda już dawno przestała być atrakcyjna dla przedsiębiorstw. Mnożą się ucieczki z parkietu, a debiuty stały się rzadkością. W tym roku na WGPW pojawiły się tylko 2 małe spółki (Eldorado, Telmax). W lipcu dołączy do nich jeszcze spółka jubilerska W. Kruk. Dopiero zapowiadany debiut dużej grupy medialnej ITI nieco poprawi statystyki i nastroje. Z kolei na liście kandydatów do opuszczenia giełdy jest około 20 przedsiębiorstw, w każdym z nich główny udziałowiec zgromadził ponad 90 proc. akcji. Jest wielce prawdopodobne, że w tym roku po raz pierwszy liczba ucieczek będzie wyższa od liczby debiutów i na parkiecie zrobi się luźniej. Same spółki też słabo przędą i nic dziwnego, że tylko w tym roku nastąpiły wymiany składu ponad 60 zarządów.