Czy partii Millera potrzebny jest wydział ideologiczny?
Jerzy Urban w tekście opublikowanym w „Nie” zarzucił SLD, że stał się „partią poszukiwaczy posad”, że „rozwija ingerencje państwa i prawa we wszystkie przejawy życia”, że wreszcie nie ma żadnego programu i nie chce dyskusji. „Nic w SLD nie tętni poza rywalizacjami personalnymi i sprzecznościami prywatnych interesów życiowych działaczy”. Jerzy Urban nie jest naiwnym debiutantem. Nie łudził się chyba, że SLD przyniesie z sobą do władzy samo dobro.
Polityka
45.2002
(2375) z dnia 09.11.2002;
Komentarze;
s. 18