Archiwum Polityki

Wypoczynek bez nudy

Czas pomyśleć, jak ciekawie spędzić wiosenne weekendy (niektóre będą długie), pora też zastanowić się nad letnim urlopem. Tym razem zebraliśmy informacje dotyczące możliwości uprawiania w Polsce turystyki aktywnej. Niektóre jej formy znane są od lat (kajaki, żagle, wspinaczka). Inne dopiero stają się popularne (rajdy ekstremalne, wędkarstwo morskie, zorbing czy kitesurfing). Chcemy zachęcić do ich uprawiania. A więc co, dla kogo, gdzie, kiedy i za ile?

W powietrzu

Z liną

Namiastką lotniczej przygody mogą być już skoki na bungee. Wystarczy kilkadziesiąt złotych oraz nieco odwagi i już możemy spadać kilkadziesiąt metrów głową w dół z przywiązaną do nogi liną. Nie ma tu znaczenia ani nasz wiek, ani ogólna sprawność. Ważna jest tylko waga ciała, bo w zależności od niej dobierana jest elastyczna lina.

Skacze się z wież, mostów, a najczęściej ze specjalnie ustawionych dźwigów. Wykonuje się też skoki typu swing, podczas których delikwent leci po torze wahadła pomiędzy dwoma obiektami (np. wysokimi budynkami lub mostami). Do najbardziej uroczych miejsc, w których wykonuje się takie skoki, należą wiadukty na poniemieckiej linii kolejowej Gołdap-Żytkiejmy, wybudowane w Stańczykach nad doliną rzeczki Błądzianki. Skacze się tu z wysokości ponad 30 m. Emocje gwarantowane. Za pierwszy skok na bungee ich organizatorzy życzą sobie 50–90 zł. Za kolejne płaci się ok. 35 zł.

Pod czaszą

Pierwszym krokiem lotniczego wtajemniczenia jest jednak spadochroniarstwo. Nie jest to sport elitarny i drogi. Wystarczy odłożyć kilkaset złotych i znaleźć trzy wolne dni na podstawowy kurs spadochronowy w jednym z 54 aeroklubów (ich lista: www.aeroklub.pl). Skoczkiem można zostać po ukończeniu 16 lat (kursant w wieku 16–18 lat musi mieć zgodę rodziców). Trzeba też przejść badania w przychodni sportowej lub medycyny lotniczej i ubezpieczyć się od skutków nieszczęśliwych wypadków.

Ceny zróżnicowane. Za kurs w Aeroklubie Kieleckim zapłacimy 390 zł (na spadochronach okrągłych typu L2-Kadet i ST7) lub 550 zł (na spadochronach szybujących Drakkar). W cenie kursu są trzy skoki z wysokości 1000 m. Potem możemy wykupić kolejne.

Polityka 14.2002 (2344) z dnia 06.04.2002; Społeczeństwo; s. 81
Reklama