Archiwum Polityki

Petardy z godnością

W Warszawie rozpoczął się z hukiem nowy sezon protestów społecznych. Pierwsi zaatakowali w piątek Sejm demonstranci z Obywatelskiego Komitetu Protestacyjnego, organizacji powstałej w lipcu w Stoczni Szczecińskiej, zrzeszającej ponad 80 zakładów pracy z całego kraju (m.in. z Cegielskiego, Zakładów Azotowych w Puławach, Huty Sendzimira, TP SA i kilku kopalń). Akcja pod nazwą „Człowiek i jego godność” przebiegła pod znakiem petard i kulek od łożysk rzucanych w stronę gmachu parlamentu oraz policji. – Chcemy, aby nasz ruch zaistniał, a nie ma u nas innego na to sposobu niż masowy głośny protest – powiedział „Polityce” niedawno wybrany przewodniczący OKP Sławomir Gzik, mistrz na wydziale kabli światłowodowych w fabryce w Ożarowie. – Polityka nie odgrywa w naszej działalności żadnej roli. Ja jestem z OPZZ, mój zastępca z Solidarności, a rzecznik – z Solidarności’80. Naszym celem jest jedynie powstrzymanie upadku zakładów. Nie chcemy tylko rozwalać, w listopadzie zwołamy konferencję programową – obiecuje Gzik. Wśród demonstrantów można było zauważyć znanych bohaterów pierwszej „S”: Annę Walentynowicz, Andrzeja Gwiazdę i  Mariana Jurczyka. Delegaci OKP chcą powołania komisji sejmowej, która zajmie się ratowaniem gospodarki kraju. Następni do Warszawy wybierają się członkowie śląsko-dąbrowskiej Solidarności, a potem branża okrętowa.

Polityka 42.2002 (2372) z dnia 19.10.2002; Ludzie i wydarzenia; s. 13
Reklama