Archiwum Polityki

Drużyna magicznej kuli

„Polityka” wraz z partnerami przyznała stypendia (25 tys. zł każde) młodym uczonym. W sumie zebraliśmy ponad pół miliona złotych! Oto szkic do portretu laureatów – 22 niezwykłych osobowości i nieprzeciętnych talentów.

Tak o nauce, o ludziach nauki i – pewnie mimochodem, ale bardzo trafnie – o laureatach konkursu o stypendium „Polityki” napisała jedna z nich, Monika Milewska, filozof: „Przedstawiciele nauk ścisłych mają marzenia wielkie i szlachetne: wynaleźć lek na raka, zbudować sztuczne serce, odkryć nową galaktykę. A jakie mogą być marzenia humanisty? Nie odkryliśmy niezmiennych praw historii – gdyby tak było, nie zaskakiwałaby ona nas za każdym zakrętem. Socjologia nie pomogła nam zbudować idealnego społeczeństwa – i biada nam, gdy ktoś się za to zabiera. Filozofia nie rozwiązała zagadek naszego bytu – od tysiącleci stawiamy sobie te same pytania. Ale chyba na tym polega istota humanistyki: na stawianiu pytań. Na zamyślaniu się nad światem i nami samymi. Ze świadomością, że odpowiedź nigdy nie będzie pełna i ostateczna”. Wzorem roku ubiegłego zaraz po wyborze stypendystów (którzy otrzymają w najbliższą niedzielę portfele z zawartością 25 tys. zł jako zachętę, by zostali z nami, na polskich uczelniach) poprosiliśmy każdego o wypowiedź: jakie jest Twoje marzenie naukowe. I z tych deklaracji wyłonił się obraz grupy niezwykłej – 22-osobowej doborowej drużyny, w której każdy gra we własnym tempie i własną techniką, ale w gruncie rzeczy wszyscy walczą o tę samą stawkę. O to, by pytanie, z czego przeżyć do kolejnego pierwszego, nie oderwało ich uwagi od pytań naprawdę ważnych.

Kiedy rok temu wpadliśmy na pomysł przeprowadzenia kwesty wśród firm chętnych do wspomożenia młodych uczonych (zebraliśmy wtedy 14 stypendiów, sami ufundowaliśmy 2) i zaraz zdecydowaliśmy, że będziemy powtarzać tę operację co roku – spodziewaliśmy się, że jej adresatami będą zdesperowani marzyciele, z pokorą znoszący materialny niedostatek.

Polityka 42.2002 (2372) z dnia 19.10.2002; Społeczeństwo; s. 84
Reklama