Uschyłku kadencji radni Bielska-Białej stanęli przed jedną z najtrudniejszych decyzji: czy na placu św. Mikołaja, przed katedrą pod jego wezwaniem, postawić pomnik św. Mikołaja czy Jana Pawła II? Pomysł, żeby stanął tu św. Mikołaj, zakiełkował przed siedmioma laty. W pomnik świętego miała być wkomponowana fontanna – w związku z tym podczas przebudowy placu uwzględniono kosztowną instalację doprowadzającą pod przyszły monument wodę. Na św. Mikołaja brakowało jednak pieniędzy – dlatego zawiązane dwa lata temu obywatelskie stowarzyszenie na rzecz budowy pomnika Jana Pawła II zaproponowało, aby w tym miejscu stanął papież.
Rozgorzała dyskusja: Rafał Muchacki, wiceszef stowarzyszenia na rzecz Jana Pawła II, mówił, że nikt nawet nie wie, jak wyglądał żyjący w IV wieku biskup Mikołaj, więc jaki wizerunek miałby być uwieczniony na pomniku? Radny Henryk Kenig przekonywał do Jana Pawła tak: miał być biskup na pomniku i będzie, tyle że Rzymu. Kiedy wydawało się, że św. Mikołaj nie ma żadnych szans, ktoś sobie przypomniał, że to przeciw miał być pomnik-fontanna (stąd drogie doprowadzenie wody) i głośno zadał pytania: Czy papież może lać wodę i jak miałaby ona wypływać? A może lany poniedziałek urządzić radnym przy najbliższych wyborach? JAD