Zniknęły Empiki jako bezpłatne czytelnie prasy krajowej i zagranicznej. Ich nieobecność odczuwają ci, których nie stać na kupno gazet i czasopism. Gdy zamykano ostatni Empik przy pl. Unii Lubelskiej, jeden z decydentów powiedział: – Teraz w kioskach są wszystkie dzienniki i tygodniki. Każdy może sobie kupić. Otóż nie każdy. Tymczasem sprzedaż prasy ze zwrotów po obniżonych cenach przedsiębiorstwo Ruch nazywa przestępstwem i nawołuje do zwalczania. (...) Pewnego razu spakowałam stos gazet, związałam sznurkiem i zaniosłam do śmietnika.
Polityka
39.2002
(2369) z dnia 28.09.2002;
Listy;
s. 99