Archiwum Polityki

Nie ta strzelba, nie ten cel

Deklaracje majątkowe – pierwszy krok do podatku od fortun?

Większości parlamentarnej bardzo spodobał się pomysł rządu, aby bogatsza część społeczeństwa – niezależnie od corocznie wypełnianych PIT – złożyła jeszcze deklarację majątkową, więc Sejm zajmie się teraz szlifowaniem projektu. Ministerstwo Finansów ocenia, że obowiązek ten dotyczyć będzie około 3,5 mln osób. Każda z nich w kilku egzemplarzach szczegółowo opisze swój stan posiadania, dając fiskusowi kolejne narzędzie do ścigania nieujawnionych dochodów.

Obecnie narzędzi tych też wcale nie jest mało. Sprzedawcy samochodów mają obowiązek informowania urzędów skarbowych o zakupach luksusowych aut. To samo dotyczy transakcji na rynku nieruchomości, od których fiskus pobiera przecież opłatę skarbową, więc także ma – a w każdym razie powinien mieć – dokładne rozeznanie, którzy podatnicy żyją ponad stan, czyli ponad zgłaszane w PIT dochody. Nie bardzo więc wiadomo, dlaczego się z tych narzędzi nie korzysta i tak opornie idzie ujawnianie lewej kasy? Może dlatego, że – jak słyszy się nieoficjalnie – jeśli ktoś przez lata nie wypełnił żadnego PIT, to fiskus nie ma go w swojej bazie danych? A może po prostu urzędnicy nie chcą sobie ściągać na głowy dodatkowej żmudnej pracy? Czyż nie znacznie lepsze efekty przyniosłoby uruchomienie – już tyle razy odkładane – zintegrowanej komputerowej ewidencji wszystkich podatników?

Istnieją poważne obawy, a sejmowa debata wcale ich nie rozwiała, że deklaracje, podobnie jak dotychczasowe narzędzia, będą używane najchętniej przeciwko tym, którzy już dziś płaczą, ale płacą i rozliczają się z państwem rzetelnie. Zebrane informacje o stanie posiadania obywateli będą jak strzelba zawieszona na scenie w pierwszym akcie – wiadomo, że kiedyś musi wystrzelić. Zatem deklaracje mogą być wstępem do kolejnego podatku, nie tylko katastralnego (od nieruchomości), ale także, wzorem niektórych krajów, podatku od fortun, a fortuną – w myśl projektu – może już być 70-metrowe mieszkanie i luksusowy sprzęt grający o wartości wyższej niż 10 tys.

Polityka 38.2002 (2368) z dnia 21.09.2002; Komentarze; s. 16
Reklama