To dzieje się zwykle w piątkową albo sobotnią noc. Koszmar: sprasowany samochód, zabici i ciężko ranni. Powrót z dyskoteki. Albo idiotyczny wyścig. Albo po prostu brawurowa jazda bez cienia wyobraźni. Młodzi kierowcy powodują ponad 10 tys. wypadków rocznie, w których ginie 15 tys. osób.
Byłoby grubą przesadą twierdzić, że to głównie młodzi powodują wypadki drogowe; ze statystyk wynika, że grupą szczególnie niebezpieczną są nowicjusze, niezależnie od wieku – tacy, którzy prawo jazdy mają krócej niż rok.
– Ale na pewno to właśnie młodzi powodują większość tych najbardziej tragicznych zdarzeń – mówi Dariusz Tomczak z Komendy Powiatowej Policji w Kole.
Potwierdza to dr Maciej Goździkowski, chirurg, zastępca dyrektora miejscowego szpitala.
Polityka
38.2002
(2368) z dnia 21.09.2002;
Temat tygodnia;
s. 20