Najgorzej pod tym względem wypadają Chorwaci, gotowi do wyjścia na swoje dopiero w wieku 32 lat. Niewiele lepsza jest sytuacja w Grecji, Hiszpanii czy we Włoszech.
Co robi młodzież w wakacje? Dawniej odpoczywała, a dziś szuka atrakcji albo... pracy. Mało kto zrobi sobie wolne od social mediów. A wszyscy wrócą jednakowo zmęczeni. Bo dziś już nawet nicnierobienie nie jest takie samo jak kiedyś.
Rozumiem 20-latków, którzy są wstrząśnięci naszą obojętnością. Oni już widzą nadchodzącą katastrofę. Wszyscy ją widzą, ale starsze pokolenia na razie po prostu „nie patrzą w górę”. Jesteśmy dla Ostatniego Pokolenia jak ten Wieniawa-Długoszowski, który konno wjeżdża do „Adrii”.
Czy obniżenie minimalnego wieku głosujących uratowałoby demokrację? Pytanie nie tylko z okazji eurowyborów.
Przejawem lękliwości młodego pokolenia ma być to, że nie akceptuje „metod zarządzania z lat 90.”, więc na chamskiego szefa albo seksistowskiego wykładowcę składa skargę. Moje pokolenie po prostu udawało, że nie widzi problemu.
Amerykanie go nie lubią, bo jest „chiński” (nieprawda), Europa go zwalcza, bo uzależnia (racja). Ale młodym TikTok się podoba. Co robić?
Surowość młodych ludzi, którzy wyskoczyli z kolein historii i odrzucili moralny szantaż idealizmu, deprymuje starsze pokolenia. Przecież miało być tak pięknie! Wolni od uprzedzeń, kochający wszystkie stworzenia, światli, wykształceni i racjonalni. A tymczasem…
Historia uczy nas, że niszczenie w imię „wielkiego celu” wciąga, może być czymś przyjemnym – mówi psycholog Paweł Droździak.
Jak ratować nasze dzieci przed zatraceniem i odzyskać je dla świata, w którym przyszło nam żyć? Wszystko wokół zmienia się w szybkim tempie, ale nasze podstawowe pragnienia i potrzeby wciąż w nas żyją i krzyczą: potrzeba bezpieczeństwa, przekonania, że jesteśmy ważni, że ktoś się nami interesuje, że nie jesteśmy pozostawieni sami sobie.
14-letni Alex w przejmujący sposób opowiedział, co się stało, gdy był w szóstej klasie. Ale wychowawca, pedagog szkolny oraz pani dyrektor „nie zrobili nic totalnie”. Należy zrobić znacznie więcej, niż upewnić się, co go spotkało.