Obrona praw zwierząt, wegetarianizm i działanie na rzecz ochrony środowiska to coraz ważniejszy element publicznego wizerunku gwiazd show-biznesu.
Skala zjawiska jest zdumiewająca: top modelki deklarują, że nigdy nie założą futra, aktorzy przygarniają bezdomne psy i koty, piosenkarze gremialnie uczestniczą w wielkich imprezach nagłaśniających problem globalnego ocieplenia. W latach 80. świat podziwiał Boba Geldofa za pomysł zorganizowania Live Aid – megakoncertów, z których dochód przeznaczono na głodujących w Etiopii. W tej dekadzie największym echem odbiła się inicjatywa Live Earth, serii koncertów na siedmiu kontynentach z udziałem 150 wykonawców, zorganizowanych po to, by uzmysłowić światu zagrożenie wynikające z nadmiernej emisji dwutlenku węgla.
Polityka
11.2009
(2696) z dnia 14.03.2009;
Kultura;
s. 70