Po długim okresie rozkwitu w minionym tygodniu tąpnęło na giełdzie. Spadki zanotowano nie tylko w Warszawie. Zawinili, jak zwykle, inwestorzy zagraniczni, sprzedając spore pakiety polskich akcji i obligacji. Po ostatnich zmianach stóp procentowych w USA (wzrost), eurolandzie (wzrost) i w Polsce (spadek) atrakcyjność naszych papierów wartościowych dla zagranicy zbladła. Kursy akcji spadały, ale krajowi inwestorzy nie popadli z tego powodu w panikę. Każdego miesiąca do funduszy inwestycyjnych płyną kolejne miliardy. W tej sytuacji korekta na giełdzie nie będzie pewnie głęboka.
Polityka
11.2006
(2546) z dnia 18.03.2006;
Gospodarka;
s. 44