Archiwum Polityki

Ufamy tylko swoim

Zdecydowana większość Polaków odnosi się z wielką ufnością do rodziny (99 proc.), znajomych (89 proc.), współpracowników (80 proc.) i sąsiadów (75 proc.). Według CBOS w ostatnich czterech latach utrzymuje się podzielane przez większość Polaków przekonanie, że potrzebna jest solidarność międzyludzka, a nie walka o swoje sprawy kosztem innych.

Na tym tle dziwić musi, jak silnie nacechowany nieufnością jest stosunek Polaków do nieznajomych, z którymi stykają się w różnych sytuacjach życiowych. Deklaruje ją ponad połowa badanych (54 proc.). Zaledwie co trzeci respondent przyznaje, że ma zaufanie do nieznajomych, z tym że jest ono mocno ograniczone.

Nieufność do osób spoza najbliższego otoczenia przeważa w większości grup społecznych. Wyjątek stanowią badani z wyższym wykształceniem oraz najlepiej sytuowani, o dochodach powyżej 1200 zł na osobę, wśród których więcej osób deklaruje zaufanie niż nieufność.

Wśród przedstawicieli kadry kierowniczej, inteligencji, rolników oraz osób zaangażowanych w praktyki religijne opinie równoważą się.

Jeszcze większe pokłady nieufności odkrywa się pytając Polaków o opinię na temat życia społecznego – czy, ich zdaniem, większości ludzi można ufać, czy też trzeba być bardzo ostrożnym. Na tak sformułowane pytanie zdecydowana większość badanych (79 proc.) opowiada się za ostrożnością i zaledwie jedna piąta (19 proc.) przyznaje, że do większości ludzi można mieć zaufanie.

Skłonność do udzielania lub odmowy zaufania wynika między innymi z doświadczeń w obcowaniu z innymi ludźmi. Doświadczenie, że ktoś, komu zaufaliśmy, zawiódł zaufanie, było udziałem aż 64 proc. respondentów.

Co trzeci Polak deklaruje, że nigdy nie doznał tego rodzaju zawodu.

Polityka 11.2006 (2546) z dnia 18.03.2006; Społeczeństwo; s. 98
Reklama