Archiwum Polityki

Co brzmi w Trzcinie?

Pomysłodawcą i fundatorem Centrum kultury na warszawskich Szmulkach jest Wojciech Trzciński – kompozytor oraz producent muzyczny i telewizyjny. Jego Fabryka Trzciny to 2 tys. m kw, na których odbywały się już koncerty, dyskoteki i wystawy. Nie było tylko teatru. Do niedawna, bo od tego sezonu, salę na pierwszym piętrze wzięła we władanie Magdalena Łazarkiewicz, tworząc tam autonomiczną scenę działającą pod auspicjami Teatru Nowego. – Chcemy robić teatr otwarty, bez etykietki. Zjawiska z kręgu sztuki awangardowej zderzymy ze spektaklami klasycznymi, opartymi na solidnym warsztacie – streszcza ideę nowej sceny. Silny ma być nurt przedstawień muzycznych i multimedialnych oraz paradokumentalnych. Ten ostatni zainauguruje spektakl według książki Anny Bikont „My z Jedwabnego”. W styczniu przyszłego roku pokazana zostanie sztuka oparta na poezji anglosaskiej w tłumaczeniu Stanisława Barańczaka z tomu „Fioletowa krowa” z gościnnym udziałem Danuty Szaflarskiej. Już 18 listopada rusza scena impresaryjna. Pierwszy wystąpi tu Ośrodek Praktyk Teatralnych Gardzienice z „Elektrą” Eurypidesa. Spektakle: 18–21 listopada, szczegóły: www.teatrnowy.waw.pl.

Aneta Kyzioł

Polityka 47.2004 (2479) z dnia 20.11.2004; Kultura; s. 68
Reklama