Archiwum Polityki

Wprost do sądu

W poprzednim numerze „Polityki” Jacek Żakowski w artykule „Śledztwo we własnej sprawie, czyli jak zostałem agentem”, opisał mechanizm uporczywego kolportowania przez tygodnik „Wprost” pomówień pod jego adresem. Odpowiedź tygodnika „Wprost”, że to wszystko „gówno prawda”, warta jest co najwyżej skwitowania powiedzonkiem z tej samej stylistyki o „rżnięciu głupa”. Jedno wszakże w tej odpowiedzi nas ucieszyło: to zapowiedź, że spotkamy się w sądzie. Rzeczywiście, insynuacje „Wprostu” przekroczyły granice gazetowej błazenady. Jak zwykle, trudno nam uwierzyć w to, co pisze „Wprost”, ale w sprawie sądu trzymamy za słowo.

Polityka 47.2004 (2479) z dnia 20.11.2004; Fusy plusy i minusy; s. 110
Reklama