Za kilka tygodni Amerykanie wprowadzą wysokie cła na import stali. Wszystko dlatego, że George Bush i jego republikanie potrzebują politycznego poparcia tysięcy hutników przed jesiennymi wyborami uzupełniającymi, miejscowy przemysł stalowy jest w rozsypce, a wiara w ozdrowieńczą moc barier na granicach nawet w Stanach Zjednoczonych do końca nie umarła. Jak dobrze pójdzie, fatalna decyzja amerykańskiej administracji doprowadzi tylko do wzrostu cen na rynku wewnętrznym i utrudni gospodarcze ożywienie w USA.
Polityka
11.2002
(2341) z dnia 16.03.2002;
Komentarze;
s. 13