Gruzy po ubiegłorocznym trzęsieniu ziemi leżą jeszcze w centrum Ahmedabadu. Polano je teraz krwią. Ten stan, najbardziej spośród wszystkich innych cierpiący na plagę pogromów, krwawi teraz z powodu waśni muzułmańsko-wielkohinduskich.
Gudżaratczycy to hindusi. A nawet wielkohindusi, czyli patrioci podwójni, indyjsko-hinduscy, narodowo-religijni. Znaleźć tam muzułmanów nie jest łatwo. Tradycyjna, ze względu na wcześniejszą dominację muzułmanów w Gudżaracie, nazwa wielomilionowego Ahmedabadu skracana jest przez hindusów do „Amnabad”, żeby nie musieli wymieniać znienawidzonego imienia islamskiego Ahmed.
Muzułmanie dominowali w Gudżaracie w czasach Mogołów, którzy w XVI w. przyszli do Indii z Kabulu.
Polityka
11.2002
(2341) z dnia 16.03.2002;
Świat;
s. 36