Archiwum Polityki

Bitwy Łapińskiego

Jak zjeść ciastko i mieć ciastko? Oto najnowszy dylemat premiera, który – by zachować jedność rządu – musi pogodzić koncepcję dalszej reformy zdrowia według pomysłu Mariusza Łapińskiego z oczekiwaniami innych ministrów – finansów, obrony narodowej, spraw wewnętrznych i sprawiedliwości. Łatwo było stać murem za szefem resortu zdrowia, gdy jego propozycje odnośnie do likwidacji kas chorych i powołania ogólnokrajowego Narodowego Funduszu Zdrowia gromiły tylko media i odwołani już dyrektorzy śląskiej i małopolskiej kasy chorych. Teraz okazuje się, że koncepcja ministra Łapińskiego jest właściwie tylko jego koncepcją, bo Ministerstwo Finansów nie widzi szans na proponowane w projekcie podniesienie składki, resortom mundurowym zaś zamarzył się odrębny fundusz, gromadzący składki policjantów, strażaków, żołnierzy, kolejarzy, urzędników administracji. Warto przypomnieć, że dziś nawet kasa branżowa – która powstała obok 16 regionalnych kas chorych, by bronić dostępu do wojskowych i policyjnych szpitali – otworzyła się na wszystkich ubezpieczonych, ale jak widać marzenia o przywilejach w niektórych resortach wcale nie wygasły. Włączony w narodowy fundusz zdrowia, ale wydzielony oddział dla „mundurówki”, bogatszy dzięki wyższym składkom swoich członków, wywraca do góry nogami marzenia ministra Łapińskiego o równym dostępie do świadczeń zdrowotnych.

Polityka 36.2002 (2366) z dnia 07.09.2002; Ludzie i wydarzenia; s. 13
Reklama