Archiwum Polityki

Polityka i obyczaje

Na Scenie Fundacji Starego Teatru w Krakowie wystawiono starych „Emigrantów” Sławomira Mrożka, gdzie, jak pamiętamy, występuje dwóch bezimiennych bohaterów, inteligent i tzw. prosty człowiek. Jak wynika z recenzji w „Gazecie Wyborczej”, w nowej realizacji najciekawsze jest zakończenie: „Pod koniec sztuki inteligent wygłasza monolog. Mówi bardzo mądrze – o nadziei, o przyszłości, o tym, że jakoś się wszystko ułoży. Ale jego kolega już nie słucha – śpi. Co będzie, gdy się obudzi?”.

Lech Wałęsa powiedział, że gotów jest raz jeszcze stanąć na czele Solidarności, ponieważ Solidarność jest jego dzieckiem, a jemu jako ojcu nie wypada odmawiać. Nie wiadomo jednak, czy dziecko poprosi. Jerzy Borowczak, wiceszef „S” w Stoczni Gdańskiej, nie ma pewności, czy po wyborze na prezydenta Wałęsa płacił regularnie członkowskie składki: „Przez kilka miesięcy przyjeżdżał jego człowiek i opłacał za Lecha. Ale czy później także..? A nawet jak nie, to Wałęsie możemy umorzyć zaległości”.

Czytelnicy „Trybuny” ostatnio coraz częściej wypowiadają się na temat swego premiera. Józef Antoniewicz z Czaplinka: „Podziwiam, z jakim trudem i mozołem Leszek Miller pracuje nad przyszłą porażką SLD”. Kpt. rez. Cezary Fedorowicz i inni czytelnicy: „Jak premier lewicowego rządu mógł zapraszać do powrotu do Polski człowieka, który splamił imię oficera i żołnierza WP? To skandal!”.

Ooryginalnej wystawie „Politycy” w Muzeum Lalek w Lipinach koło Dębicy piszą „Kulisy”. Jak się dowiadujemy, największe kłopoty były z lalką Aleksandra Kwaśniewskiego. Jak on sam – przechodziła kurację odchudzającą. Prezydent występuje w scenie z „Czerwonego Kapturka” jako myśliwy z flintą.

Polityka 36.2002 (2366) z dnia 07.09.2002; Polityka i obyczaje; s. 98
Reklama